KS Rafako Racibórz - strona oficjalna

Tym razem przeciwnikiem będzie zespół ze ścisłej czołówki tabeli. Zespół, który ma bardzo realne szanse w walce o awans do IV ligi – Naprzód Syrynia. Nasz najbliższy rywal, to aktualnie trzecia siła w naszej lidze. Biorąc pod uwagę statystyki, które pokazują, jak rzadko Naprzód Syrynia przegrywa na własnym boisku (bilans 6-1-1) trzeba otwarcie powiedzieć, że podopiecznych Wojciecha Grabinioka czeka mecz równie niebezpieczny i skomplikowany, co misja Frodo Baggins’a – bohatera Władcy Pierścieni – który udaje się do Mordoru, by zniszczyć Pierścień Saurona. Dodatkowym czynnikiem, który potęguje trudność sobotniego meczu przed Rafakowcami jest fakt, że w dotychczasowych występach w „okręgówce” nie zdołali jeszcze odnieść zwycięstwa nad drużyną z Syryni (bilans spotkań 0-1-2). A zatem Rafakowcy jadą na obiekt, na którym do tej pory rozegrali dwa ligowe spotkania i oba zakończyli porażkami. Statystyki te są bardzo bolesne dla zawodników KS Rafako i jednocześnie bardzo obiecujące dla piłkarzy Naprzodu Syrynia, choć w przydatku KS Rafako można jednak dojrzeć promyk światła w tym ciemnym, ponurym tunelu. Liczby pokazują, że w wyjazdowych spotkaniach Rafakowcy radzą sobie w tym sezonie jednak bardzo przyzwoicie i do tej pory tylko w trzech spotkaniach stracili punkty. Nie zmienia to jednak faktu, że faworytem sobotniego spotkania będzie drużyna gospodarzy, która w ubiegłym tygodniu ograła 4:2 Jedność Jejkowice. KS Rafako nie sprostało natomiast wiceliderowi z Krzyżanowic, przegrywając 0:1 i jest to bardzo bolesny odcisk. Nie dość, że uciekły Rafakowcom cenne punkty, to jeszcze widać, że aby wygrywać z najmocniejszymi tej ligi trzeba wspiąć się na najwyższe i najtrudniej dostępne zakątki swoich umiejętności. A żeby tego dokonać niezbędne jest maksymalne poświęcenie i 90 minutowa, ciężka i mordercza harówa o każdy centymetr boiska i na każdym centymetrze boiska. Bowiem prawdopodobieństwo zwycięstwa w innych okolicznościach (walkower, pomyłka sędziego, fuks, itp.) jest znikome, zaś przepis na skuteczny sok z gumi-jagód nadal pozostaje nie odkrytą tajemnicą małych „niedźwiadków” zamieszkujących Gumisiową Dolinę. Pozostaje morderczy wysiłek, walka i nieustępliwość w dążeniu do celu.

Wśród Rafakowców zabraknie kontuzjowanych Sławka Pytlika oraz Michała Zawitowskiego. Za kartki pauzuje Łukasz Pikuła.

Początek spotkania o godzinie 15 w Syrynii.

Zbiórka dla zawodników g.13.15 była Zeta.

• Komentarzy [1]
• czytano: [644]
• DO