KS Rafako Racibórz - strona oficjalna

W najbliższą niedzielę do Pietrowic Wielkich zacumuje rosnący w siłę pancernik o wymownej nazwie „KS Rafako” .... Na jego pokładzie, poza obsługą znajdzie się dorodna i pokaźna liczba wilków morskich, z których jedenastu dostanie szansę, by w niedzielę o godzinie 15 stoczyć zaciekły i nieugięty pojedynek z jedenastką Startu Pietrowice Wielkie – aktualnie trzeciej drużyny tegorocznych rozgrywek. Jest to drużyna, która od momentu awansu do ligi okręgowej w 2008 roku na dobre ulokowała się w czołowych lokatach tej ligi, a obecny sezon również rozpoczęła dosyć drapieżnie. Dlatego też zawodników KS Rafako czeka arcytrudna misja i bagatelizowanie tego faktu może zakończyć się śmiercionośnym torpedowaniem i zatopieniem pancernika, który po bolesnej porażce w Lubomii i remoncie kapitalnym zdołał odnieść znaczące zwycięstwo z drużyną  Naprzodu Czyżowice. Wydaje się jednak, że aby myśleć o korzystnym rezultacie w Pietrowicach Wlk. potrzeba będzie większej mobilizacji i wysiłku. Przede wszystkim zawodnicy KS Rafako muszą dozbroić swoją ofensywę w mega szybkie działka z dużym kalibrem, jeśli chcą satysfakcjonująco podziurawić bramkę drużyny gospodarzy i myśleć o zdobyciu punktów na tym trudnym terenie. Wprawdzie w ostatnim meczu z Czyżowicami gra w ofensywie wyglądała dużo lepiej niż na Lubomii, to jednak nadal brakuje precyzji i skuteczności pod bramką rywala.

Obie drużyny po raz ostatni zmierzyły się w sezonie 2005/2006 występując wtedy w rozgrywkach A klasy. W tamtych prastarych pojedynkach dwukrotnie górą okazał się zespół z Pietrowic, wygrywając 0:3 na Rafako i 1:0 u siebie. O ile jednak tamte wyniki niewiele mają wspólnego z obecną rzeczywistością i trudno na ich podstawie prorokować rozwój niedzielnych wydarzeń, o tyle można się o to pokusić śledząc tabelę obecnego sezonu, z której można czytać niczym z magicznej kuli. Pokazuje ona, że podopieczni Tomasza Makarskiego dysponują jedną z najszczelniejszych barykad z pośród wszystkich 16 drużyn. Nie będzie zatem miejsca na pomyłki, zaś każda zmarnowana sytuacja może mieć konsekwencje zbliżone do tych, które były udziałem Titanica w dniu 15 kwietnia 1912 roku. Ponadto drużyna gospodarzy niedzielnego pojedynku oprócz szczelnych zasieków obronnych dysponuje niebagatelną siłą rażenia. W dotychczas rozegranych 6 spotkaniach w każdym meczu strzelała przeciwnikowi co najmniej jednego gola. Wystarczy, że Rafakowcy przerwą tę passę, a uda im się wypłynąć z Pietrowic nietkniętym pancernikiem.

Do drużyny KS Rafako powraca Dawid Prekaniak oraz Rafał Koczwara, którzy byli nieobecni podczas ostatniego spotkania. To oznacza, że trener będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych.

Należy zatem zacierać ręce i z oczekiwaniem wypatrywać, aż obie jedenastki pojawią się boisku. Zapowiada się bowiem pełne emocji spotkanie, będące jednocześnie derbami powiatu.

Zbiórka pod klepką o 13.30.

Zbiórka w Pietrowicach o 15.00.

• Komentarzy [9]
• czytano: [996]
• DO